No i przyszla...strojna oszustka...
Najpierw mami nas pieknymi kolorami brazu i czerwieni...
Odurza zapachem dojzalych winogron...
Rozrzuca w lesie jagody i grzyby...
Szepcze zdzblami zlotych traw i lisci....
I kiedy juz dajemy sie przekonac,ze jesien piekniejsza jest nawet niz upalne lato, pokazuje prawdziwa twarz...
Zrzuca zloty plaszcz ...
Rozpuszcza siwe wlosy deszczu...
Zaslania cieple slonko wachlarzem grubych, szarych chmur i otula wszystko cicha,zimna mgla...
I kiedy wszystko jest juz przygotowane... otwiera szeroko drzwi zimie...
Write a comment